W połowie lipca 2019 r. odbyliśmy pierwszą wspólną wycieczkę na terenie województwa lubelskiego. Nasz wybór padł na część
Roztocza Środkowego, objętą ochroną w ramach
Roztoczańskiego Parku Narodowego. Za punkt startowy obraliśmy
Zwierzyniec - przepiękną miejscowość, w której mieści się siedziba RPN, czynny browar, a także szereg obiektów związanych z historią rodu Zamoyskich. Plan naszej wyprawy przewidywał jednak głównie wędrówkę przez roztoczańskie lasy, rezerwat przyrody Bukowa Góra na terenie RPN oraz wieś Sochy, tragiczny przykład wojennej martyrologii Zamojszczyzny.
 |
Zwierzyniec: centrum miasta, staw Kościelny |
Trasa: Zwierzyniec PKP - Zalew Rudka - Zwierzyniec PKP - Zwierzyniec (centrum) - Piaseczna Góra - Bukowa Góra - Sochy - Florianka - Gościniec Florianiecki - Czarny Staw - Stawy Echo - Zwierzyniec (centrum) - Zwierzyniec PKP
Wycieczkę rozpoczęliśmy opodal przystanku kolejowego w Zwierzyńcu, w tej okolicy jest sporo miejsca, gdzie można zostawić samochód. Mimo pełni sezonu letniego i pięknej pogody nie mieliśmy z tym problemu. Jako że przystanek kolejowy znajduje się blisko popularnego m.in. wśród kajakarzy
zalewu Rudka, uznaliśmy, że warto tam zajrzeć choć na chwilę, mimo że zasadniczo nie był nam on po drodze do centrum Zwierzyńca.
 |
Zwierzyniec PKP, szynobus lubelskiego oddziału Przewozów Regionalnych |
 |
Zwierzyniec, polana przez przystankiem kolejowym |
 |
Zalew Rudka w Zwierzyńcu |
 |
Las opodal zalewu Rudka |
 |
Roztoczański bocian wędrowny :) |
 |
Okolice Zwierzyńca: z lewej Linia Hutnicza Szerokotorowa LHS
(dawniej Linia Hutniczo-Siarkowa), z prawej linia normalnotorowa |
Około godzinę później, idąc od zalewu Rudka nieco okrężną drogą przez las, dotarliśmy do centrum Zwierzyńca. Jak wspomnieliśmy we wstępie, zabytki miasta nie znalazły się tym razem na liście obiektów do bliższego poznania, niemniej wędrując jego ulicami ku wejściu do Roztoczańskiego PN, zatrzymaliśmy się przy dwóch mijanych budynkach.
 |
Zwierzyniec: staw Kościelny, po prawej główny deptak w mieście |
 |
Zwierzyniec: fontanna na stawie Kościelnym |
Pierwszym był przepiękny
kościół pw. św. Jana Nepomucena z XVIII wieku, zwany
kościołem na wyspie, w istocie stojący na wyspie na
stawie Kościelnym. Dawniej był on kościołem parafialnym, obecnie to świątynia filialna, w której w sezonie letnim regularnie odprawiane są msze święte.
 |
Kościół "na wyspie" św. Jana Nepomucena w Zwierzyńcu |
 |
Kościół "na wyspie" św. Jana Nepomucena w Zwierzyńcu |
 |
Krzyż misyjny z 1937 r. i zabytkowa dzwonnica przez kościołem na wyspie |
Parę kroków dalej stanęliśmy na dziedzińcu
zwierzynieckiego browaru. Ukończony w 1806 roku, później wielokrotnie remontowany po pożarach budynek mieści dziś muzeum i
tętni życiem zwłaszcza w sezonie letnim, gdy na dziedzińcu organizowane są
pokazy filmowe i inne imprezy kulturalne. My trafiliśmy akurat na festiwal zespołów specjalizujących się w muzyce ludowej. Piwo natomiast od 2014 roku produkowane jest w tzw. nowym browarze po drugiej stronie ulicy; zakład należy do lubelskiej Perły.
 |
Browar Zwierzyniec rozpoczął działalność w 1806 r. |
 |
Węzeł szlaków przy browarze, w tle ujęcie wody dla zakładu |
Niezwykłą ciekawostką związaną ze zwierzynieckim piwem jest fakt, że w 1929 roku do reklamy złocistego napoju z Roztocza wykorzystany został
plakat namalowany przez Wojciecha Kossaka. Jak podają źródła [A. Pawłowski,
Roztocze, Pruszków 2017], w warszawskiej kawiarni "Ziemiańska" doszło ponoć do pewnego incydentu: biesiadującemu tam W. Kossakowi zabrakło środków na uregulowanie rachunku. Traf chciał, że w tym samym miejscu bawił się wówczas ordynat Maurycy Zamoyski, który wybawił malarza z kłopotu. W zamian ten zaoferował wykonanie plakatu dla browaru.
 |
Plakat Wojciecha Kossaka dla browaru w Zwierzyńcu: z lewej oryginał, z prawej uzupełniony o hasła reklamowe [źródło grafiki: zamosconline.pl] |
Od węzła szlaków przy browarze już tylko parę kroków dzieliło nas od
Ośrodka Edukacyjno-Muzealnego i informacji turystycznej RPN, gdzie nabyć można bilety wstępu na wybrane obszary parku. Przy ośrodku również spory parking dla zmotoryzowanych.
 |
Informacja turystyczna RPN |
 |
Osobliwy znak drogowy |
Po killkuset metrach wędrówki na południe asfaltową drogą w kierunku
stawów Echo dotarliśmy do skrzyżowania z żółtą ścieżką poznawczą, prowadzącą prosto na
Piaseczną Górę. W głebi lasu trakt ten przecina z kolei ścieżkę przyrodniczą znakowaną na zielono, którą dojść można na
Bukową Górę. Na skrzyżowaniu obu ścieżek odnajdujemy nietypowy kamienny
pomnik ku czci leśników pomordowanych w okresie II wojny światowej.
 |
Skrzyżowanie drogi Zwierzyniec-Sochy ze ścieżką na Piaseczną Górę |
 |
Początek żółtej ścieżki poznawczej w kierunku Piasecznej Góry |
 |
Pomnik ku czci leśników pomordowanych w okresie II wojny światowej, okolice rezerwatu Bukowa Góra |
 |
Pomnik ku czci leśników pomordowanych w okresie II wojny światowej, okolice rezerwatu Bukowa Góra |
 |
Pomnik ku czci leśników pomordowanych w okresie II wojny światowej, okolice rezerwatu Bukowa Góra |
 |
Pomnik ku czci leśników pomordowanych w okresie II wojny światowej, okolice rezerwatu Bukowa Góra |
 |
Pomnik ku czci leśników pomordowanych w okresie II wojny światowej, okolice rezerwatu Bukowa Góra |
Legenda Piasecznej Góry głosi, że jej zboczem o północy pędzą jeźdźcy na białych koniach. Słychać dudnienie ziemi, a w patrzących śmiałków uderza silny pęd powietrza. Legenda ta sięga czasów powstania styczniowego, być może stanowiła swoisty straszak na rosyjskie oddziały, by odwieźć je od zapuszczania się w te strony. W okolicy Piasecznej Góry wiódł wszak jeden z powstańczych szlaków. Dzięki tej historii poczuliśmy duchową wspólnotę Roztocza z "naszą" Puszczą Kampinoską, również bogatą w powstańcze epizody...
 |
W drodze na Piaseczną Górę |
 |
Słońce migoczące przez młody las |
 |
Na szczycie Piasecznej Góry |
 |
Krajobraz z Piasecznej Góry w kierunku Zwierzyńca |
 |
Krajobraz z Piasecznej Góry w kierunku Zwierzyńca |
 |
Lasy między Piaseczną a Bukową Górą |
 |
Lasy między Piaseczną a Bukową Górą |
Wróciwszy do pomnika leśników odbiliśmy w prawo na zieloną ścieżkę przyrodniczą prowadzącą na
Bukową Górę przez teren
rezerwatu ścisłego o tej samej nazwie. Podejście na nią okazało się bardziej wymagające, niż na Piaseczną Górę i miejscami przypominało szlak rodem z wielokrotnie wyższych szczytów. Różnica poziomów między początkiem i końcem tej krótkiej ścieżki wynosi ok. 75 metrów, co przyczynia się nie tylko do lekkiej zadyszki w trakcie wędrówki, ale też daje nam namiastkę prawdziwie górskiego krajobrazu.
Pierwszy
rezerwat utworzono na tym terenie już w 1934 roku, a po wojnie odnowiono ten status w 1957 roku. W 1974 r. obszar Bukowej Góry włączono do powstającego Roztoczańskiego Parku Narodowego. Ze ścieżki, którą podążaliśmy, mogliśmy obserwować dwa najcenniejsze zbiorowiska leśne RPN: buczynę karpacką oraz bór jodłowy.
 |
Wejście do rezerwatu "Bukowa Góra" na ścieżce zielonej |
 |
Nadspodziewanie wymagające podejście na szczyt Bukowej Góry |
 |
Nadspodziewanie wymagające podejście na szczyt Bukowej Góry |
 |
Rezerwat "Bukowa Góra" |
 |
Rezerwat "Bukowa Góra" |
 |
Rezerwat "Bukowa Góra" |
 |
Granica RPN na Bukowej Górze |
Sama
Bukowa Góra (310 m n.p.m.) stanowi dość rozległe wzniesienie, rozcięte od wschodu ku dolinie Wieprza, na ogół szerokimi, ale głęboko wciętymi suchymi dolinkami, co w rezultacie stwarza krajobraz o dużej intensywności urzeźbienia, zbliżony, jak już wspomnieliśmy, do
krajobrazu górskiego. Z punktu widokowego na Bukowej Górze, a także z drogi prowadzącej do
wioski Sochy obserwować możemy krajobrazy rolnicze otuliny Roztoczańskiego Parku Narodowego z historycznie ukształtowanymi, charakterystycznymi rozłogami wąskich malowniczych pól, poprzecinanych miedzami. To
krajobrazy unikalne w skali Polski i Europy. Wysokie miedze z pojedynczymi drzewami oraz grupami krzewów tworzą misterną strukturę, nadając im niepowtarzalny charakter. Niestety, wskutek zaniechania działalności rolniczej, której konsekwencją jest sukcesja wtórna (np. zarastanie pól), krajobraz ten w wielu miejscach zanika. Warto więc nie odwlekać za bardzo wspinaczki na Bukową Górę...
 |
Roztoczańskie krajobrazy z Bukowej Góry: wąskie pola, gdzieniegdzie pojedyncze drzewa |
 |
Roztoczańskie krajobrazy z Bukowej Góry: wąskie pola, gdzieniegdzie pojedyncze drzewa |
 |
Roztoczańskie krajobrazy z Bukowej Góry: wąskie pola, gdzieniegdzie pojedyncze drzewa |
 |
Roztoczańskie krajobrazy z Bukowej Góry: wąskie pola, gdzieniegdzie pojedyncze drzewa |
Nacieszywszy oczy sielskimi krajobrazami Bukowej Góry i okolic, ruszyliśmy w dół przyjemną ścieżką opadającą ku dolinie pośród malowniczych łąk i niewielkich zagajników. Doprowadziła nas ona do kolejnego ważnego punktu dzisiejszej wyprawy -
wioski Sochy.
 |
Na drodze z Bukowej Góry do wsi Sochy |
 |
Na drodze z Bukowej Góry do wsi Sochy |
Sochy to charakterystyczna dla terenów Roztocza, a w szczególności dla otuliny Roztoczańskiego Parku Narodowego,
wieś łańcuchowa - miejscowość o zwartej zabudowie położona wzdłuż rzek lub w dnach suchych dolin (Sochy to ten drugi przypadek).
 |
Sochy. Widoczna łańcuchowa zabudowa wsi wzdłuż suchej doliny
oraz odchodzące prostopadle do niej wąskie pasy pól uprawnych |
 |
Sochy. Zabudowa wypełniająca dno suchej doliny |
Szczególną uwagę w Sochach zwraca
cmentarz wojenny, związany z
najtragiczniejszym zapewne epizodem w historii tej miejscowości, a zarazem wpisujący się w
ciąg tragicznych zdarzeń na okupowanej przez Niemców Zamojszczyźnie i jej martyrologii. W ostatnich dniach maja 1943 roku pojawili się tutaj dwaj niemieccy żandarmi, przebrani za polskich partyzantów. Chcieli kupić broń jakoby przechowywaną przez tutejszą ludność. Niedługo po wykonaniu zadania zostali co prawda rozpoznani w innej wiosce (pobliski Józefów), jednak mimo szybkiej akcji AK, mającej na celu ich ujęcie, jednemu z żandarmów udało się uciec. Kilka dni później, 1 czerwca 1943 r., Niemcy przeprowadzili w Sochach krwawą pacyfikację. Po otoczeniu wsi rozpoczęto mordowanie wszystkich mieszkańców, podpalając kolejne budynki. Następnie wieś została zbombardowana i zrównana z ziemią. W efekcie ludobójczej masakry zginęło 88 mężczyzn, 52 kobiety i 45 dzieci, łącznie 185 osób. Pochowano ich w zbiorowej mogile na wschodnim skraju wsi; niemiecką pacyfikację przeżyło zaledwie kilka osób. Aż trudno uwierzyć, że dopiero teraz dowiedzieliśmy się o tej historii...
 |
Cmentarz wojenny w Sochach, miejsce spoczynku doczesnych szczątków ofiar masakry z 1 VI 1943 r. |
 |
Cmentarz wojenny w Sochach, miejsce spoczynku doczesnych szczątków ofiar masakry z 1 VI 1943 r. |
 |
Cmentarz wojenny w Sochach, miejsce spoczynku doczesnych szczątków ofiar masakry z 1 VI 1943 r. |
 |
Cmentarz wojenny w Sochach, miejsce spoczynku doczesnych szczątków ofiar masakry z 1 VI 1943 r. |
 |
Kaplica z 1994 roku przy cmentarzu wojennym w Sochach |
 |
Kaplica z 1994 roku przy cmentarzu wojennym w Sochach |
 |
Sochy: krzyż przy drodze przebiegającej przez wieś, przy zejściu w bok na szlaku czerwonym |
 |
Sochy i ich rogaty mieszkaniec :) |
Po chwili zadumy na cmentarzu ruszyliśmy dalej, wstępując na
szlak czerwony (zwany Szlakiem Krawędziowym) i kierując się ku
osadzie Florianka, od której dzieliło nas niecałe 5 km. Około 200 metrów za cmentarzem zeszliśmy z głównej drogi w Sochach i po chwili znaleźliśmy się w niewielkim lasku (
Szozdowy Borek), poprzecinanym licznymi polankami. Tuż za nim znów przywitał nas Roztoczański PN.
 |
Szlak czerwony między Sochami a Florianką: Szozdowy Borek |
 |
Szlak czerwony między Sochami a Florianką |
 |
Szlak czerwony między Sochami a Florianką: granica RPN |
 |
Szlak czerwony między Sochami a Florianką: las na terenie RPN |
Florianka to niewielka osada na skraju Roztoczańskiego PN i to właśnie obiekty parkowe i pomniki przyrody stanowią jej główne atrakcje dla odwiedzających.
Dąb Florian to najbardziej znane drzewo Roztoczańskiego Parku Narodowego. Liczy on 30 metrów wysokości i 7,4 metra obwodu. Szacowany wiek tego pomnika przyrody to ok. 400 lat. Według legendy przebywał tu niegdyś Florian Szary (przodek Zamoyskich) z siostrą Janką. Dziewczynę ranił niedźwiedź, a pod okazałym dębem zrobiono jej opatrunek. Na pamiątkę tego wydarzenia imieniem Floriana nazwano zarówno sam Dąb, jak i całą wioskę. Florian stoi tuż przy
Gościńcu Florianieckim (zob. niżej), na samym początku Florianki (patrząc od strony Zwierzyńca).
 |
Dąb Florian- dostojny król Roztocza |
 |
Dąb Florian- dostojny król Roztocza |
 |
Dąb Florian- dostojny król Roztocza |
 |
Okazuje się, że Florian bywa kapryśny ;) |
We Floriance warto też zwrócić uwagę na
izbę leśną - muzeum RPN,
Ośrodek Hodowli Zachowawczej Konika Polskiego oraz dendrologiczne
ścieżki dydaktyczne odchodzące bezpośrednio z gościńca.
 |
Izba leśna - muzeum RPN |
 |
Izba leśna - muzeum RPN |
Przez Floriankę przebiega przepiękny
Gościniec Florianiecki - utwardzony, szeroki
trakt pieszo-rowerowy, ciągnący się przez roztoczańskie lasy od stawów Echo pod Zwierzyńcem aż do wioski Górecko Stare (łącznie około 11 kilometrów). Spacer tym gościńcem z Florianki do Zwierzyńca wyznaczał ostatni etap naszej wyprawy.
 |
Florianka: szlak czerwony z Soch łączy się z Gościńcem Florianieckim |
 |
Gościniec Florianiecki: roztoczańskie lasy |
 |
Gościniec Florianiecki: roztoczańskie lasy |
 |
Gościniec Florianiecki: roztoczańskie lasy |
 |
Gościniec Florianiecki: roztoczańskie lasy |
 |
Gościniec Florianiecki: roztoczańskie lasy |
 |
Gościniec Florianiecki: niespodzianka w środku lasu w postaci swoistych "instalacji" |
 |
Gościniec Florianiecki: niespodzianka w środku lasu w postaci swoistych "instalacji" |
 |
Gościniec Florianiecki: delikatne piękno |
 |
Gościniec Florianiecki: ukwiecony krzyż przy linii kolejowej |
 |
Gościniec Florianiecki: kolejna niespodzianka artystyczna |
 |
Gościniec Florianiecki: kolejna niespodzianka artystyczna |
 |
Gościniec Florianiecki: Czarny Staw |
 |
Zwierzyniec: początek Gościńca przy stawach Echo |
I tak oto nasza
roztoczańska pętla została domknięta: znów znaleźliśmy się w Zwierzyńcu. Tym razem przez miejscowość przemknęliśmy dość szybko, zatrzymując się na dłuższą chwilę przy
stawie Kościelnym w poświacie zachodzącego słońca, by zestawić jego obecny wygląd z wcieleniem sprzed kilku godzin.
 |
Plaża rekreacyjna przy stawach Echo w Zwierzyńcu |
 |
Budynek dyrekcji Roztoczańskiego Parku Narodowego w Zwierzyńcu |
 |
Zwierzyniec: fontanna na stawie Kościelnym |
 |
Zwierzyniec: fontanna na stawie Kościelnym |
 |
Zwierzyniec: staw Kościelny, za drzewami kościół "na wyspie" |
 |
Zwierzyniec: przystanek kolejowy |
Przy zwierzynieckim przystanku kolejowym nasza pierwsza wyprawa na Roztocze dobiegła końca. Nie moglibyśmy podsumować jej inaczej jak tylko w ten sposób:
było przepięknie.
Zróżnicowanie krajobrazu, z jakim spotkaliśmy się na trasie, zachwyca i trudno w tej chwili przywołać nam podobne miejsce w naszym kraju, które na tak niewielkim obszarze oferowałoby widoki charakterystyczne dla ziem podgórskich, puszczy karpackiej, czy też krainy jezior, stawów i zalewów. Prócz docenienia
walorów przyrodniczych nie sposób też zapomnieć o
ciekawej, choć niekiedy tragicznej historii tych ziem, wpisującej się w szerszy kontekst martyrologii Zamojszczyzny. Zarazem, okolice Zwierzyńca są
niezwykle przyjazne wędrowcom w różnym wieku i formie fizycznej, idealne dla całych rodzin, a także dla osób pragnących bardziej "leniwego" wypoczynku. Roztocze zauroczyło nas swoją "wszechstronnością" i jakże uspokajającym sielskim klimatem. Na tej ziemi naprawdę można odpocząć i zwolnić tempo.
Data wycieczki: 20 VII 2019 r.
Przebyty dystans: ok. 29 km 750 m
Czas przejścia: 6 godz. 12 min.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Będzie nam bardzo miło, Drogi Czytelniku, Droga Czytelniczko, jeśli zostawisz tu swój komentarz :)